Przejdź do treści

Moja szalona żonka

Witajcie!

Od 5 lat jestem żonaty. Moja Iwonka jest bardzo kochana. Każdy facet marzy o takiej kobiecie.

A zaczęło się to tak:

Poznaliśmy się w pracy i od razu połączyła nas nić sympatii. Pewnego dnia zaprosiłem ją do siebie, mieliśmy oglądać jakiś nowy film.

Siedzieliśmy blisko siebie. Czułem jej ciepło.

W pewnym momencie zaczęła się do mnie przytulać. Położyłem dłoń na jej cieplutkim brzuszku i zacząłem go masować. Poczułem jak drży. Chciała tego. Zacząłem rozpinać jej bluzkę a potem dotknąłem jej piersi. Jęknęła cichutko. Film przestał nas interesować.

Iwona obróciła się a ja pochyliłem się i zaczęliśmy się całować. Ssałem jej język a ona mój. Dotykałem jej zębów i piłem jej ślinę. To była szalona namiętność. Mój członek dygotał z pragnienia.

Drżącymi palcami zdjąłem jej bluzkę i rozpiąłem biustonosz. Miała jędrne, piękne piersi. Ich biel cudownie kontrastowała z resztą jej opalonego ciała. Opuszkami palców zacząłem masować jej niesamowicie sterczące sutki. W jej oczach zobaczyłem rozkosz.

Wziąłem pełnymi dłońmi jej piersi.

Są cudowne… – szepnąłem.

– Mmhmm… są Twoje… – wyjęczała.

Masowałem je i ściskałem, jedocześnie drażniąc palcami jej rozpaczliwie pulsujące sutki.

Nie wytrzymałem i łakomie wziąłem je w usta. Na przemian ssałem, lizałem i ściskałem wargami to jednego to drugiego. Iwonka chwyciła mnie za głowę i dyszała ciężko. Całując jej piersi rozpiąłem jej spodnie. Pomogła mi je zdjąć wraz z rajtuzami. Była już tylko w samych majteczkach. Również zdjąłem spodnie.

Znów zaczęliśmy się całować a moje dłonie wyczyniały cuda z jej cyckami. W końcu zsunąłem je na jej pośladki i mocno chwyciłem jej pupę. Była taka twarda. Mmhmmm…

Delikatnie zsunąłem jej bialutkie majteczki i zacząłem masować nagie pośladki, jednocześnie ssąc jej sutki.

Iwonka dygotała z przyjemności. W końcu bez słowa obróciła się i położyła na mnie odwrotnie. To był dla mnie szok. Niemal zdarłem z niej majtki gdy poczułem jak zdejmuje moje slipy i bierze w dłonie mego pulsującego członka. Jej pupa była wypięta dokładnie w kierunku mojej twarzy. Zobaczyłem jej zadbany odbyt i różową cipkę z lekko rozchylonymi wargami. Była taka zachęcająca i wypływały z niej kropelki przeźroczystego śluzu. Na to czekałem. Chwyciłem ją mocno za pośladki i unosząc głowę zacząłem lizać jej uda. Poczułem zapach jej intymności i w końcu nieśmiało zacząłem błądzić językiem po tej pyszności. Była taka wilgotna. Poczułem jej smak.

Iwonka z wrażenia na chwilę wypuściła z dłoni mego członka i zamarła. Zacząłem lizać jej cipkę, spijać jej soki. czubek mojego języka rozpychał jej rowek, wślizgiwał się w niego i sunął w nim aż po odbyt. Usłyszałem, jak Iwona dyszy. Mocniej rozwarłem jej pupę i liżąc ją ciągle odnalazłem w końcu jej łechtaczkę. W tym samym momencie poczułem jak jej usta obejmują mojego członka. Poczułem jej język wibrujący na mojej żołędzi. Ssała mnie i lizała zawzięcie i zachłannie, jak szalona. Ja tymczasem wyprawiałem cuda językiem i wargami na jej sporym guzku. Ssałem i lizałem, czując jak jej łechtaczka rozpaczliwie pulsuje od nadmiaru rozkoszy. W pewnym momencie Iwonka uniosła głowę wypuszczając z ust mojego penisa.

– O, Boże… mamom… loch… – wyjęczała zagryzając wargę, a jej ciało zaczęło dygotać.

Jeszcze mocniej chwyciłem jej pupę i nie pozwalając jej uciec, natarczywie lizałem jej łechtaczkę. Jej soki zalewały mi twarz.

Iwonka szczytowała niezwykle intensywnie.

– Aa aa, oooch… już.. och, przestań… nie wytrzymam… – zaczęła krzyczeć i rzucać się tak mocno, że musiałem ją z żalem puścić. Leżała parę chwil jak nieżywa. Bez słowa położyłem ją na plecach i uniosłem jej nogi . Klęknąłem między nimi i dłonią nakierowałem penisa prosto w jej szparkę. Mrużąc oczy z rozkoszy powoli zacząłem w nią wchodzić. Czułem jej ciepło, a dzięki doskonałemu nawilżeniu jej elastyczna pochwa rozciągnęła się i wszedłem w nią do końca, aż po jądra. Chwilę trwałem w bezruchu, delektując się tym a potem spojrzałem jej w oczy. Patrzyła na mnie z czułością.

– Kocham Cię – wyszeptałem.

Objęła mnie mocniej nogami, krzyżując stopy na moich plecach a ja zacząłem ją dymać.

Robiłem to mocno i zdecydowanie, dawkując sobie rozkosz poprzez małe przerwy. Patrzyłem jak mój penis to wynurza się to znika w jej pochwie. Uniosłem jej nogi i założyłem sobie na ramiona. Teraz wchodziłem w nią najgłębiej i najmocniej jak tylko można. Pot zaczął spływać po naszych ciałach. Iwona zamknęła oczy i przygryzała swoje palce, żeby nie krzyczeć.

Ja też zaciskałem zęby i jęczałem z przyjemności. Czułem jak jej pochwa pulsuje, zaciska się rytmicznie na moim penisie, masuje go i niemal ssie. Żaden facet długo by tego nie wytrzymał. Wszedłem w nią do końca i zacząłem w nią tryskać. Miałem niezwykle długi i obfity orgazm. Spermy było tak dużo, że aż utworzyła biały pierścień wokół mojego zagłębionego w jej cipce penisa. Oboje długo dochodziliśmy do siebie.

Iwona delikatnie pieściła dłonią mój kark a ja jej piersi.

Leżeliśmy chwilę odpoczywając po naszym pierwszym razie.

– A jeśli zaszłam w ciążę? Spuściłeś mi się do środka? – spytała cicho Iwona.

– To będziemy mieli dziecko. – odpowiedziałem, głaskając ją po mokrym brzuchu i piersiach.

– Chcę jeszcze się z Tobą kochać. Całą noc… – dodałem.

Iwonka uniosła się i zaczęła całować i pieścić moje brodawki. Pierwszy raz ktoś mi to robił. Poczułem ogarniającą przyjemność a mój członek uniósł się gotowy do dalszej akcji. Moja kochanka bez słowa na mnie usiadła. Była taka piękna. Ręką skierowała mojego penisa w swoje łono i powoli się na niego nabiła. Patrzyłem na to drżąc na całym ciele. Efekty wizualne były zachwycające. Miałem ją zupełnie nagą na sobie. Oparła dłonie na moich piersiach, odrzuciła w tył głowę i zaczęła mnie ujeżdżać. Niesamowicie pracowała biodrami i pupą. Robiła to tak majestatycznie a zarazem cudownie, masując pochwą mojego członka na całej długości, od żołędzi aż po jądra. Unosiła się tak wysoko, że niemal wypadał z jej cipki a potem opadała, tak, że znikał w niej aż po jądra. Czułem doskonale jak wąską i elastyczną ma pochwę. Miałem przecież sporo przekraczającego standard penisa a mimo to nadziewała się na niego do końca. Czułem jak ją rozciągam, jak napieram na tylne sklepienie jej pochwy. Mimo nawilżenia tarcie było dosyć spore i przy każdym jej unoszeniu jej pochwa niemal wywijała się na zewnątrz. Rozkosz zalewała nas niemal tonami. To było coś jak nirvana. Niemal mdleliśmy z przyjemności. Całymi dłońmi masowałem jej podskakujące piersi i palcami drażniłem jej sztywne sutki.

Iwonka tańczyła na mnie istny taniec brzucha. Szlochała przy tym i jęczała a mimo to robiła to nadal z szalonym zaangażowaniem. Przesunąłem ręce na jej pośladki i zacząłem je masować, ściskać i rozciągać. W końcu palcami zacząłem pocierać rowek między nimi. Dotknąłem mojego pracującego w niej penisa i jej wilgotnej, gorącej cipki. Poczułem jak moje palce zalewa jej wilgoć. Wykorzystałem to nawilżenie i położyłem palce bezpośrednio na jej odbycie. Zacząłem go masować i delikatnie uciskać.

Spojrzałem na twarz Iwony i zobaczyłem ekstazę. Miała zamknięte oczy, zmarszczone czoło i szeroko rozwarte, jak do krzyku, usta przez które gwałtownie, urywanymi zrywami dyszała i pojękiwała. Kropelki potu spływały jej po czole i piersiach a mimo to nie przestawała mnie ujeżdżać. Przeciwnie, uniosła się nawet i teraz robiła to kucając nadepną. Robiła rytmiczne przysiady, a ja niemal konałem z rozkoszy, mając tak doskonały widok, na pracę swojego członka, który był maksymalnie sztywny. W tej pozycji czułem taką dawkę przyjemności, że aż drżałem i wiedziałem, że długo nie wytrzymam. Uniosłem się nieco i wsunąłem ręce pod jej pośladki. Masowałem całe je krocze, mając między palcami swojego, tkwiącego w niej penisa. Bez wahania dotykałem palcami jej odbytu i napierałem na niego, aż w końcu wsunąłem jeden palec.

W tym samym momencie Iwoną targnął nagły wstrząs. Wydała z siebie przeciągły pisk i opadła na mnie. Poczułem intensywne, rozpaczliwe skurcze jej pochwy na moim penisie. Objąłem ją mocno i przytuliłem do siebie.

Jęknąłem głośno czując nadchodzący orgazm. Tak intensywnego wytrysku nie miałem jeszcze nigdy. Tryskałem głęboko w jej pochwie niemal minutę. Oboje z trudem uspokajaliśmy oddechy i tuliliśmy się do siebie. Minęły długie chwile zanim odzyskaliśmy świadomość.

– Wiesz co my robimy? – wyszeptała.

– Tak, kochamy się. – odparłem.

– Ale, to szaleństwo.

– Oboje tego potrzebujemy. To cudowne spełniać swoje marzenia, realizować fantazje.

– Ale robimy to bez zabezpieczenia…

– Będzie co ma być. Chcesz mieć dziecko?

– Chcę, ale…

– Nie ma żadnych ale, kochamy się, a to wystarczy.

Położyliśmy się na boku, przodem do siebie.

– Kocham Cię – wyszeptała.

– Ja Ciebie też.

Zaczęliśmy się całować. Ciągle nie mieliśmy siebie dość. Zdziwiony poczułem jak mój penis sztywnieje.

– Chcę jeszcze – jęknąłem. – Kocham Twoje wnętrze.

– To szaleństwo.

Przypomniałem sobie filmy porno. Teraz miałem to wszystko na żywo.

– Chcę Cię od tyłu… – powiedziałem.

Iwona ruszyła się nieco zaskoczona.

– Ale ja jeszcze nigdy…

Mimo to obróciła się i uklękła na czworaka. Klęknąłem za nią. Miała piękną pupę. Rozchyliłem ją nieco i skierowałem sterczącego członka w jej cipkę. Drżałem z emocji na całym ciele, patrząc na jej intymności. Poczułem na główce penisa opór jej ciała.

– Nie nie tam. – zaprotestowała, a ja zrozumiałem, że wpycham go w jej odbyt. Chciałem tego, ale wiedziałem, że ona nie jest na to przygotowana, kto wie jaka byłaby jej reakcja. Może kiedyś to zrobimy…

Pomogła mi ręką i nakierowała go na swoją cipkę. Naparłem mocno i czując niesamowicie odmienną rozkosz stymulacji wszedłem w nią aż po jądra.

– Aaaach- stęknęła Iwona, prawdopodobnie z bólu.

Chwyciłem ją za biodra i zacząłem ją dymać. Przyjemność była oszałamiająca. Pchałem coraz mocniej i szybciej.

Poczułem palce Iwony na swoich jądrach. Pochyliłem się i wziąłem od dołu w dłonie jej rozkołysane piersi. Ściskałem je chwilę, palcami drażniąc jej sutki. Iwona mocniej wypięła tyłek, podpierając się na łokciach. Dyszała ciężko.

– Rozerwiesz mnie… Ooooch… – jęczała. Uniosłem kolana i kucnąłem za nią. Pochyliłem się do przodu, chwyciłem ją za biodra i dosiadłem ją okrakiem. Teraz to było prawdziwe rżnięcie, jak na filmach porno. W tej pozycji robią to zwierzęta. Iwona niemal skamlała z przyjemności przemieszanej z bólem. Rozkosz była nieziemska. Dymałem ją wolno, dawkując sobie przyjemność.

Długo tego nie wytrzymałem. Wszedłem w nią jak najmocniej i zacząłem tryskać, po raz trzeci i już wiedziałem, że ostatni tego wieczoru. Wysunąłem penisa i zacząłem pocierać nim rowek między jej cudownymi pośladkami. Ostatnie krople mojej ekstazy rozmazałem na jej odbycie. Cofnąłem się i opadłem jak nieżywy na łóżko. Iwona chwilę leżała cicho obok mnie a potem przesunęła się i położyła głowę na moim brzuchu. Poczułem jak jej usta obejmują mojego penisa. Były takie namiętne…

Oboje wiedzieliśmy już, że dla takiego seksu warto żyć, warto być razem. Nieoficjalnie staliśmy się małżeństwem a wkrótce spotkaliśmy się przed ołtarzem.

Sex dla nas jest czystą rozkoszą a to co teraz robimy kochając się to samo wyzywające i wielokrotnie szokujące dla nas piękno. Ostatnio nawet robimy sobie fajniutkie zdjęcia…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Prawdziwe sex historie!

Wiemy co działa na Twoją wyobraźnię 😈