Przejdź do treści
ładna seksowna kobieta wypina się w łazience

Dzień dłużył mi się niemiłosiernie, cyfry przelatywały przed oczami coraz szybciej, a przedsiębiorcy, których obsługiwałem w swoim biurze księgowym, próbowali nagminnie wmówić mi, że nic nie ukrywają. Tak, a ten wypasiony samochód to sam na siebie zarobił, nie przez firmę. Uśmiechałem się na to wyjaśnienie, ale w głowie myślałem swoje.

Byłem cholernie zmęczony, ale przy tym nosiłem w sobie pragnienie, które zaspokoić mogła tylko jedna osoba. Nim wyszedłem ze swojego gabinetu, uruchomiłem aplikację i wezwałem dziewczynę, która, przynajmniej na stronie, nazywała się Laila.

Poprosiłem, aby stawiła się punktualnie, gotowa na wszystko, czego sobie zażyczę, w tym na stawianie mi oporu. Już sama myśl o tym, że będzie mi się stawiać, przyprawiała mnie o przyjemne dreszcze i utrzymała na tyle czujnym, bym zdołał dojechać do domu własnym samochodem bez spowodowania przy tym wypadku.

Wiedząc, o której mogę się jej spodziewać, przygotowałem sobie szybką kolację, po czym wskoczyłem pod prysznic. Musiałem o siebie zadbać, nim kobieta się zjawi, samo zmycie z siebie brudu i potu nie wystarczało. Co z tego, że chodziło o spotkanie prostytutki? To rozwiązanie było dla mnie o wiele lepsze od ciągłych wycieczek do klubów i szukania jakieś suki na jedną noc. Od kiedy miałem tę aplikację, a razem z nią Lailę, żaden inny układ, a tym bardziej związek, mi się nie podobał. 

Po wytarciu skóry, która była zaróżowiona nie tylko od wody, ale i z oczekiwania, ubrałem lniane spodnie i koszulę — nie odgrywaliśmy ról, ale i tak chciałem prezentować się jak ktoś, kto może pozwolić sobie na korzystanie z usług prostytutki nie dlatego, że jest tak zdesperowany, ale bogaty i obeznany w tym świecie rozpusty. Nalałem sobie odrobinę szkockiej do szklanki dla chwilowego rozluźnienia i patrzyłem na zegar, który z każdym uderzeniem przybliżał mnie do ponownego ujrzenia kobiety.

Przybyła punktualnie, ubrana w zwiewną sukienkę, której dekolt pozwalał zajrzeć bardzo głęboko; który witał moje spojrzenie jędrnymi piersiami. Musiałem się powstrzymać przed rzuceniem i wygnieceniem ich dla własnej przyjemności. Laila pozostawiła swoje ciemnokrucze włosy rozpuszczone, oczy podkreśliła kreską, twarz zaś naturalnym makijażem, który sprawiał, że nie wyglądała na tanią dziwkę, a istną panią do towarzystwa.

— Witaj, ulubiona — przywitałem ją tymi słowami, którymi tytułuję już od jakiegoś czasu. Pozwalała mi mówić na siebie Mi Puta.

Wydawało mi się, że na niej te drugie słowa, choć wulgarne, nie robią wrażenia — jak wyznała, jako Latynoska żyjąca przez lata w slumsach, słyszała je zbyt często — mnie zaś podniecały do granic.

Nie czekałem, aż mi odpowie, a porwałem ją w ramiona i przylgnąłem do jej ust, całując ją zachłannie, wręcz brutalnie. Żadne muśnięcia czy buziaki nie wchodziły w grę. Pragnąłem tej kobiety, która była mi uległa, a jednocześnie walczyła, bym nie posiadł jej zbyt szybko.

Jęknęła, kiedy zacząłem się o nią ocierać. Pachniała tak dobrze perfumami, które z pewnością nie były tanie. Cieszyłem się, że pieniądze, jakie płaciłem za jej usługi, ładuje w siebie, aby podobać mi się jeszcze bardziej. Próbowała zabrać moje dłonie, które krążyły po jej ciele, ponownie witając się ze znanymi krągłościami i zagłębieniami. Jedną z nich chwyciłem za pierś kobiety, która jęknęła jeszcze głośniej, co tylko mnie nakręciło. Nie dbałem o to, że wciąż jesteśmy na korytarzu, a od sypialni dzieli nas kilka kroków.

Zdarłem z niej sukienkę, omiotłem wzrokiem jej kształtne ciało ukryte jedynie przez koronkową, czerwoną bieliznę i aż oblizałem wargi na te widok. Jej spojrzenie mówiło mi, że nie podda mi się od razu, co nakręciło mnie na maksa. Mimo to, sięgnąłem dłonią do rozporka i wyciągnąłem zza bokserek penisa, który już był gotowy do penetracji na wszelkie sposoby.

— Klękaj i ssij — nakazałem jej, a kiedy nie posłuchała, siłą zmusiłem ją do uklęknięcia oraz wzięcia mojej pały w swoje usta. Wierzgała się, próbowała gryźć, ale wiedziałem, że to tylko gra. 

W końcu wepchnąłem się w nią i nic nie mogło mnie powstrzymać przed tym, bym po prostu rżnął ją. A ten gorący oral to był dopiero początek i dla mnie, i dla mojej prostytutki. Cycki, cipka, i ten tyłeczek… Mi Puta…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Prawdziwe sex historie!

Wiemy co działa na Twoją wyobraźnię 😈